Magia dziewictwa

 

Jest wokół tego wianuszka mnóstwo zamieszania. Jako taka struktura błony dziewiczej istnieje od urodzenia aż do śmierci kobiety… tyle że jest to struktura stojąca u wrót do naszej pochwy, a więc w ciągu życia kobiety wiele się dzieje w tej okolicy.

W związku z licznymi przejściami, które są udziałem błony dziewiczej może ona ulec naciągnięciu, pęknięciu, poszarpaniu, podrażnieniu… oczywiście, o ile nikt tej struktury nie wytnie, to taka błona dziewicza sama nie odpadnie.

Należy pamiętać, że u kobiet, które nie współżyły, nie zakładały tamponów, nie masturbowały się i nie dotykały się tamże w żaden sposób BŁONA DZIEWICZA może być dość twarda, mało elastyczna, a dotykanie jej może być nieprzyjemne.

Budowa błony dziewiczej u kobiety bez uprzednich kontaktów intymnych także jest różna od łukowatej, po dziurkowaną, przedzieloną itd. Większość tych błon czy to po aplikacji tamponu, założeniu globulki z lekiem, włożeniu palca ulega rozciągnięciu, błona dziewicza nie musi pękać powodując krwawienie czy to podczas współżycia czy innych aktywności w tej okolicy (globulka, tampon itp..).

Pamiętam uprzedzenie mojej mamy jak jej powiedziałam, że mam miesiączkę, więc chciałabym kupić tampony- usłyszałam, że jak to, przecież ty nie współżyjesz…

takie było podejście naszych matek 30 lat temu…. że dotykanie siebie w okolicy błony dziewiczej zarezerwowane było chyba wyłącznie na noc poślubną.

Wiele się od tego czasu zmieniło, dużo można doczytać, pamiętajmy jednak o rzetelności źródła.

Koleżanki nie zawsze są szczere dzieląc się swoimi doświadczeniami, a poza tym każda z nas jest inna i jako taka ma też nieco inne odczucia samej siebie w tamtej okolicy.
W mojej praktyce kilkakrotnie spotkałam się z zarośniętymi całkowicie błonami dziewiczymi, które okazały się być dużym problemem dla dziewczynek, bo trzeba było interweniować, tj. naciąć taką błonę, aby mogła odpływać miesiączka. Podobnie zdarzały się pacjentki, które z powodu niepodatności błony dziewiczej (z powodu za małej elastyczności tejże) nie mogły odbywać stosunków płciowych. Ostatnio zaś przyszła do mnie dziewczyna, która ma dwie błony dziewicze, ponieważ ma taką odmienność anatomiczną, że ma przegrodę pochwy. Jest to duży problem, ponieważ utrudnia jej to chociażby założenie tamponu, że o innych igraszkach nie wspomnę. Zatem błona jako struktura chroniąca wnętrze pochwy przed dostawaniem się do wewnątrz dziwnych rzeczy jest ważna i potrzebna, ale robienie wokół błony dziewiczej otoczki jakoby to było niezbędne by czuć się „czystą”, „nietkniętą” jest moim zdaniem mocno SZOWINISTYCZNE, jak wiele innych rzeczy w naszym, męskim świecie. Dlatego Kobiety,

Dziewczyny trzymajmy się razem, nasze dziewictwo, cnota, nasza wartość jest w naszych głowach i sercach, a nie w naszych p!pkach i nie zależy od półksiężycowatego fałdu śluzówki o powierzchni około 1×3 cm.

Czy posiadanie błony dziewiczej ma nas ograniczać przed np. założeniem globulki leczniczo, czy tamponu na miesiączkę w młodym wieku, bo tam może nas dotknąć ten jedyny- moim zdaniem to jest cokolwiek chore… bo skąd my mamy się nauczyć odczuwania samej siebie w tej okolicy, jak nie będziemy siebie w tej okolicy znały? Nie chcę tu zachęcać do masturbacji, jednak krew mnie zalewa, jak dorosłe kobiety nie potrafią założyć globulki czy tamponu, bo tam to ją tylko mąż dotyka…

Zazwyczaj jestem wtedy wścibska i pytam, „kto panią myje?”

 

Dziewczyny apeluję, aby Dzień Dziewicy przemianować na Dzień Cnoty- każda z nas ma jakąś cnotę, czyli literalnie wg słownika dodatnią cechę charakteru 🙂

Magdalena Czyżo

jchost